Z racji tego, że byłam niedoczynna, obserwowałam sobie na Facebooku grupę o niedoczynności i Hashimoto. To co tam niektóre laski wypisywały to wołało o pomstę do nieba. Serio- nie było wiadomo- śmiać się czy płakać. Bo jak reagować na post laski, która poleca chlebki i ciasteczka bezglutenowe takiej a takiej firmy, zachwalając pod niebios jakie to smaczne i zdrowe, bo bez glutenu??? Co zatem jeść odrzucając czy ograniczając gluten?
1. Jajka we wszelkiej postaci. Może być jajecznica na boczku czy słoninie lub maśle, jajka sadzone, gotowane na miękko czy na twardo, wszelkiego rodzaju omlety. Jajka to najlepsze i najszybsze śniadanie. Do jajek trzeba dodać jakiś tłuszcz- w przypadku jajek gotowanych można dodać robiony domowy majonez.
2. Zamiast jajek można zjeść jakąś wędlinę lub kiełbasę na gorąco ( wędlina tylko robiona w domu lub naprawdę z dobrego, sprawdzonego źródła, bez "ulepszaczy" i wypełniaczy. Do takiej porcji jemy warzywa.
3. Zapamiętali miłośnicy chleba mogą sobie przyrządzić chleb bezglutenowy z odpowiedniej mąki, lub na szybko coś w rodzaju placka- omletu z mąki gryczanej . Przepis podam później.
4. Obiad jest często dwudaniowy to nie widzę przeszkód, aby sobie zrobić jakąś zupkę, byle bez ziemniaków ( albo z małą ilością)/ ryżu/ kaszy/nawet od czasu do czasu makaronu. Taka zupa powinna być ugotowana na wywarze na kościach lub skórkach wieprzowych i kościach. Wywar gotujemy w większej ilości i trzymamy w lodówce w słoikach- mamy gotowy bez marnowania czasu, oczywiście można gotować na bieżąco.
UWAGA-podaję makaron- oczywiście albo bezglutenowy jak ktoś ma alergię ( w biedronce jest), albo dla "zwykłych śmiertelników" normalny makaron, ale tak na smak raczej- nie dużo i nie często. Najlepiej kasze- jaglana, gryczana.
5. Na kolację można zjeść rozmaite warzywa ( podobno jeśli chce się schudnąć to przed snem dobrze zjeść porcję węglowodanów z warzyw), albo jajka, wędlinę z warzywami, podroby, albo po prostu jabłko. Z moich obserwacji wynika, że jak się wyrzuci z diety glutaminian i wszelkie vegety, rosołki to smak się zmienia i jeść dużo się nie chce.
Tu pewnie pojawi się pytanie o przekąski- 3 porządne główne posiłki powinny wystarczyć, z czasem nawet mniej, ale moim zdaniem jeśli już ktoś odczuwa głód to lepiej zjeść np orzechy czy jabłko, albo coś innego dozwolonego niż siedzieć z burczącym brzuchem :
Naprawdę jest tego dużo i unikając nie znaczy kupować za horrendalne pieniądze chemiczne produkty z przekreślonym kłosem. Oczywiście każdy sobie to może zmodyfikować pod swoje kubki smakowe czy nietolerancje i alergie. Ja podałam propozycje pod siebie. Ważne by czerpać przyjemność ze zdrowego jedzenia i nie wydać przy tym fortuny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz